Tykająca bomba z opóźnionym zapłonem – tłuszcz
Przepis na perfekcyjny atak brzmi niewinnie: 5 g tłuszczu, 5 g masła, 25 g mąki, 10 ml mleka, żółtko, drożdże i olej do smażenia. Efektem jest jedna z najniebezpieczniejszych broni jaka kiedykolwiek się pojawiła: pączek – czyli bomba o wartości 400 kilokalorii.
Epidemie, głód, wojny, nowotwory ani też wypadki drogowe nie zabijają na świecie tylu ludzi co pączki, burgery i tym podobne. Utwardzone tłuszcze są już przyczyną co szóstej śmierci na świecie. Wyniki badań opublikowane przez Uniwersytet w Oksfordzie mówią, że tłuszcz jest tak samo niebezpieczny jak palenie papierosów.
Zajadanie produktów typu fast food, przegryzanie słodkimi bułkami, słodyczami prowadzi do otłuszczenia narządów wewnętrznych i otyłości, a ten stan skraca życie średnio o 10 lat.
Z jednej strony słyszy się, że coraz więcej osób stara się zdrowo odżywiać, że coraz więcej uprawia sporty, ale jakoś nie bardzo przekłada się to na fakty. Odsetek otyłej młodzieży w Europie (Grecja, Portugalia, Wielka Brytania, Włochy) przekroczył 30 %, w Polsce wynosi 29 %. Pod tym względem przegoniliśmy nawet Stany Zjednoczone. Otyłe dzieci są jak tysiące tykających bomb z opóźnionym zapłonem.
Otyli nastolatkowie dużo wcześniej dojrzewają, a sam ten proces odbywa się w błyskawicznym tempie. Otyłe kobiety szybciej przechodzą menopauzę. Dr Joyce Lee z Uniwersytetu Michigan twierdzi, że otyła młodzież chętniej sięga po alkohol, częściej przejawia skłonności do depresji, częściej mają zaburzenia w zachowaniu a także częściej zapadają w późniejszym dorosłym życiu na nowotwory.
Kobietko ! Masz cellulit ? To tkanka tłuszczowa zgromadziła się pod skórą. Tłuszcz, woda i inne produkty przemiany materii rozkładają się nierównomiernie, powstaje obrzęk zakłócający funkcjonowanie tkanek łącznych, to z kolei powoduje, że powstają nierówności czy wybrzuszenia. Naukowcy przypuszczają, że do powstania cellulitu przyczynia się m.in. insulina. A cały proces wygląda następująco: więcej tłuszczu = więcej insuliny = więcej cellulitu.
Nikomu jeszcze nic się nie stało, gdy raz na jakiś czas zapcha się jakimś hamburgerem czy zje całą czekoladę, ale problem pojawia się wówczas kiedy takie pożywienie staje się niemalże codziennością i kiedy Twój własny tłuszcz staje się wrogiem tym groźniejszym im jego magazyny stają się pełniejsze.
W jaki sposób tłuszcz zabija ? Kwasy tłuszczowe wypuszczane przez tkankę tłuszczową przedostają się do krwi, potem z krwią przedostają się do innych narządów, między innymi do serca. Serce potrzebuje energii więc na krótko (dosłownie na kilka sekund) zatrzymuje te kwasy, przetwarza je na energię i kwasy te wędrują dalej. U osoby szczupłej właśnie w ten sposób się to odbywa. Inaczej jednak wygląda sprawa u osoby otyłej kiedy to następuje nieustanne zalewanie serca tłuszczem i komórki sercowe nie dają sobie z nim rady. Tłuszcz wówczas zamienia się w mlecznobiałe złogi a system odpornościowy zostaje obezwładniony. Złogi tłuszczu kumulują się i zmniejszają tym samym przepływ krwi. W sercu gromadzą się tzw ceramidy, które powoli serce zabijają. Gdy człowiek dalej pakuje pączki do organizmu w każdej sekundzie obumierają kolejne komórki serca, a efektem jest upośledzenie tego narządu.
Należy teraz odróżnić o jakie tłuszcze chodzi. Wspomniałam o pączkach, hamburgerach i tym podobnych. Jednak to nie jest wszystko. Do niezdrowych tłuszczy zaliczamy tłuszcze trans czyli m.in. margaryny, popcorn, chipsy, prażone orzechy, oraz nasycone kwasy tłuszczowe, których również nie należy nadużywać czyli m.in. sery żółte, masło, mięso szczególnie tłuste ….
Zatem taki niewinny pączek raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale nadużywanie może doprowadzić do choroby ….
.