Czy i co tak naprawdę leczy? Marihuana, nasiona czy olej z konopii?

Konopie są jedną z najzdrowszych dostępnych rzeczy na świecie i zawierają wszystkie wartości odżywcze. Nie jedząc nic innego do końca życia poza nasionami konopii nie miałoby się nigdy żadnych niedoborów ! Dobrze mnie zrozum: mam na myśli nasiona konopii i olej konopny, nie liście ! Gdyby ktoś na to liczył to od razu zaznaczę, że nasiona konopii nie przynoszą odlotu, nie spowodują nic co mogłoby zmienić Twój stan umysłu 🙂 Ale za to mogą zmienić Twój stan zdrowia 🙂 Przykładowo olej konopny przyłożony do skóry na 3 do 7 dni powoduje, że rak po prostu znika.

Żeby nie było, że wrzucam te informacje z powietrza wtrącę: dr Leonard Coldwell, niesamowity człowiek już w wieku 16 lat zaczął interesować się rakiem. Jego niemal cała rodzina zmarła na nowotwory: babcia, dziadek, ciotki, wujki … została tylko mama ……. z rakiem. Zrozpaczony chciał jej pomóc, nie chcę tu pisać całej jego biografii, ale dwa zdania dosłownie…. Zaczął czytać, chodzić na wykłady medyczne, wpuszczali go wszędzie gdy opowiedział swoją historię i jak bardzo chce pomóc mamie, poświęcił całe swe życie tej chorobie………. Efekt końcowy jest taki, że mamę wyleczył i z czasem został jedynym na świecie człowiekiem o tak wysokiej skuteczności wyleczeń raka – ponad 92 %. Właśnie m.in. on leczył ludzi z raka nasionami i olejem konopnym. Gość wręcz uważa, że konopie są najskuteczniejszym lekiem na raka na ziemi.

Tak skuteczny w leczeniu chorób olej konopny nie jest tym samym olejem, który można zakupić na allegro czy w sklepie ze zdrową żywnością. Oleje powszechnie sprzedawane nie mają tych związków, które mają służyć do celów medycznych !!!

W roślinie zostało zidentyfikowanych 1000 różnych związków z czego już wiadomo, że 100 jest takich samych jakie produkuje nasz organizm, zatem to nie jest dla naszego organizmu zupełnie obca substancja.

Jednakże sprawa rozgrywa się wokół jednego psychoaktywnego związku zwanego THC – TetraHydroCannabinol, który swe właściwości otrzymuje wskutek podgrzania do wysokiej temperatury. Jest to coś co pokrywa liście marihuany wyglądając na nich jak szron, jak mróz …. Ci co jarają albo produkują zioło dobrze wiedzą o czym mówię…

Konopie zawierają również drugi związek zwany CBD – Cannabidiol, który również działa leczniczo. Jednakże działanie lecznicze obu związków zależy od ich ilości, a THC jest tym zdecydowanie silniejszym.

THC atakuje zmutowane komórki jednocześnie odnawiając zdrowe. Naturalnym ich skutkiem ubocznym jest zdrowie i radość :).

W Polsce jak wiemy hodowanie marihuany jest nielegalne i rzecz jasna wytwarzanie z niej oleju również, ale jest możliwość „wyłażenia” prośby o receptę i zgody urzędowej na jej import z Holandii do danej osoby.

I apropo. Nie tak dawno, bo w drugiej połowie ubiegłego roku Pani Dorota Gudaniec, matka 5 letniego dziecka z syndromem Downa mającego około 200 – 300 ataków padaczki dziennie, (chłopak został na 1,5 miesiąca wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, bo niemalże na okrągło był w stanie padaczki) wyprosiła receptę i uzyskała zgodę na import oleju konopnego. Spotkała się jednak z oporem lekarzy, którzy niestety nie chcieli tego dziecku podać (w sumie to nie wiem czemu sama tego nie zrobiła). No ale koniec końców dr Marek Bachański z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie olej podał co przyniosło spadek ataków padaczki o 90%. Wywołało to efekt domina i u dr Bachańskiego wylądowały kolejne dzieci z padaczką leczone olejem konopnym. A tak przy okazji Pan dr Buchański nie jest w tym momencie jedynym lekarzem w Polsce leczącym olejem z konopii. O tym się rzecz jasna nie mówi, nie nagłaśnia, nie robi wokół tego szumu, bo wszyscy wiemy kto by na tym stracił – przemysł farmaceutyczny – już pewnie mają pełno w gaciach !

Wiosną tego roku Pani Gudaniec zorganizowała konferencję w Oławie, gdzie nie tylko ona zaprezentowała wszystkie wyniki badań swojego synka, ale i inni, którzy z tą i innymi chorobami mieli do czynienia i to w stadium nie takim początkowym a terminalnym, gdzie medycyna umywała już ręce i nie dawali szans przeżycia. Ludzie Ci po 2 miesiącach stosowania konopii wrócili do pełni zdrowia, czasem już nawet po jednym dniu osiągając niesamowite remisje choroby.

No i mamy dopiero paradoks: ludzie, którym nie dawano szans na przeżycie wyleczyli się bez żadnych dodatkowych leków – jak? NIELEGALNIE !

Konopie były używane w medycynie przez prawie 5000 lat, w szczególności w krajach wschodnich. Jednakże jako rośliny nigdy nie mogły zostać opatentowane, nikt na nich nie mógł zarobić, zatem kompletnie nikt nie zainteresował się ich produkcją. A przecież jeśli proces produkcji przebiegnie prawidłowo OLEJ KONOPNY jest lekiem na prawie WSZYSTKIE CHOROBY ZNANE CZŁOWIEKOWI w tym choroby skóry, infekcje, zapalenia, jaskra, stwardnienie rozsiane, cukrzyca, astma, lęki, depresja, alkoholizm, rak, itd., itd., itd.

Rick Simpson w 1975 roku usłyszał w radio o tym, że THC w marihuanie zabija komórki nowotworowe, a że jego brat trzy lata wcześniej zmarł na raka, zaczął się tym tematem interesować. W 1997 doznał poważnego urazu głowy, na którego leki niestety nie działały a jedynie przynosiły negatywne skutki uboczne. Niestety Rick nie mógł dostać recepty na olej konopny z wiadomych przyczyn. W 2002 roku Rick usłyszał diagnozę od lekarzy, że z jego głową nic już się nie da zrobić (lekarz rozłożył ręce), okazało się, że to rak skóry, jeden w pobliżu prawego oka, drugi na lewym pośladku, trzeci na piersi. Wówczas Rick zaczął produkować olej konopny i przyjmować go jako jedyny wówczas lek. Nowotwór w pobliżu prawego oka został usunięty chirurgicznie, jednakże po tygodniu wdarło się tam jakieś zakażenie i oko wyglądało bardzo źle. Rick posmarował olejem konopnym bandaż i przyłożył w chore miejsca, oczywiście również tam gdzie jeszcze rak na skórze został, czyli pierś i pośladek. Po czterech dniach po raku nie było śladu. Zarówno jego lekarz jak i inni byli zdziwieni całkowitą remisja nowotworu ale nie chcieli słyszeć jak Rickowi się to udało i nadal upierali się, że nie wypiszą mu recepty na olej. Cała prawna i medyczna społeczność była przeciwko niemu. A on sam produkował olej konopny i rozdawał ludziom za darmo 🙂 Wywołało to ogromny szum medialny. Policja robiąc naloty na jego dom skonfiskowała 1500 roślin, sprawa w Sądzie Najwyższym w Nowej Szkocji zakończyła się 2000 dolarów grzywny, choć Rickowi groziło do 12 lat pozbawienia wolności. Przynajmniej Rick rozdając olej konopny przyczynił się do uleczenia z przeróżnych chorób swoich sąsiadów, rodzinę, znajomych a także osób mu zupełnie obcych, łącznie ponad tysiąc osób.

Rząd nie chce byś był zdrowy dlatego mimo, że wiele osób już teraz walczy o nawet nie zalegalizowanie uprawy marihuany dla wszystkich a zorganizowanie instytucji, która pod ścisłą kontrolą będzie produkowała olej konopny, który będzie od ręki dostępny w Polsce, spotyka się z ogromnym kontra. Rząd Polski, jak to w standardzie bywa, woli aby chora osoba prosiła o zgodę na import, przeszła szereg kombinacji, wydała pieniądze za granicą, ale nie pomyśli aby Polsce mogło to przynosić nie tylko pieniądze ale i zdrowie.

Ja się pytam zatem: kto tych konopii najbardziej potrzebuje? Szczególnie na polepszenie percepcji myślenia?

Pisząc ten artykuł pragnę zaznaczyć, że nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za osoby, które na własną rękę będą chciały zrobić taki olej i się nim leczyć. Po pierwsze aby olej był doskonale wyprodukowany potrzeba wiedzy i doświadczenia, po drugie jest to niestety nielegalne.