Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca – tylko my ludzie ?
Artykuł ten napisałam na podstawie książki dr Matthiasa Rath’a pt „Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca – tylko my ludzie”.
Dr Matthias Rath jest lekarzem i naukowcem kierującym międzynarodowym instytutem badawczo naukowym, którego celem jest zlikwidowanie współczesnych chorób chronicznych przy pomocy naturalnych metod. Naukowe publikacje tego lekarza ukazują się w prestiżowych czasopismach naukowych na całym świecie. Nie chcę Was zanudzać jego bibliografią, dlatego tych którzy chcieliby co nieco o tym niesamowitym człowieku przeczytać zachęcam do źródła jakim jest internet, gdzie jest masa informacji na jego temat.
Do sedna:
Co drugi mężczyzna i kobieta w krajach uprzemysłowionych umiera na skutek następstw miażdżycowego zwężenia tętnic. Do najbardziej dotkniętych chorobą narządów należą: serce (co prowadzi do zawałów serca), kończyny dolne (miażdżyca naczyń kończyn dolnych), mózg (udary). Powszechnie uznane jest, że miażdżyca spowodowana jest cholesterolem gromadzącym się w ścianie naczynia, tworząc blaszkę miażdżycową. Dziś już wiadomo, że cholesterol NIE JEST PRZYCZYNĄ MIAŻDŻYCY ! Główną przyczyną choroby wieńcowej jest chroniczny niedobór witamin i innych składników odżywczych w komórkach ścian naczyń. Prowadzi to do niestabilności ścian naczyń, uszkodzeń i pęknięć, powstawania złogów miażdżycowych, stwardnienia ścian tętnic i zawężanie aż do całkowitego zamknięcia naczyń co doprowadza do zawałów serca i udarów mózgu.
Uświadomienie sobie faktu, że to kompletne braki witamin doprowadzają nas do tego stanu, stanowi podstawę do wyleczenia. Tak, do wyleczenia ! Gdyż stosując się do zaleceń dr Rath’a można nie tylko zapobiec chorobie wieńcowej ale i ją wyleczyć w sposób naturalny.
Dr Matthias Rath przeprowadził masę badań naukowych, które potwierdziły, że przy tej chorobie ogromne znaczenie ma witamina C, witamina E, beta – karoten, lizyna, prolina oraz inne składniki odżywcze.
Dr James Enstrom i jego koledzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles badali efekty spożycia witamin u ponad 11000 Amerykanów na przestrzeni 10 lat. To wspierane przez rząd badanie wykazało, że dzienne spożycie co najmniej 300 mg witaminy C w diecie lub w postaci dodatków odżywczych, obniżyło ryzyko zawału serca o 50% u mężczyzn oraz o 40% u kobiet. To samo badanie wykazało, że większe spożycie witaminy C prowadzi do przedłużenia życia średnio o 6 lat.
Kolejny lekarz, dr G. C. Willis przeprowadził badania na pacjentach mających złogi miażdżycowe. Podzielił ich na dwie grupy – połowa pacjentów otrzymywała 1,5 grama witaminy C dziennie, druga połowa nie otrzymywała witaminy C wcale. Po 10 – 12 miesiącach przeprowadził analizę badań tych pacjentów i okazało się, że u tych którzy otrzymywali witaminę złogi miażdżycowe zmniejszyły się o 30 %, natomiast u tych, którzy witaminy nie otrzymywali złogi pozostały na tym samym poziomie lub powiększyły się.
Spożywanie witaminy C obniża ryzyko choroby sercowo naczyniowej aż do 50 % – potwierdzone przez 11000 uczestników badania
Spożywanie witaminy E obniża ryzyko choroby sercowo naczyniowej o ponad jedną trzecią – potwierdzone przez 87000 uczestników badania.
Spożywanie beta – karotenu obniża ryzyko choroby sercowo naczyniowej o 30 %
Żaden lek farmaceutyczny nie okazał się jak dotąd skuteczny w obniżeniu ryzyka chorób serca i układu krążenia w tak imponujący sposób jak te witaminy.
Badanie pracowników służby zdrowia obejmujące 39000 mężczyzn, w przedziale wiekowym 40 – 75 lat:
Żaden z uczestników w początkowej fazie badania nie wykazywał objawów choroby sercowo naczyniowej. Badanie wykazało, że w przypadku uczestników przyjmujących 400 jednostek międzynarodowych witaminy E dziennie, ryzyko wystąpienia zawału serca obniżyło się o 40 % w porównaniu z uczestnikami przyjmującymi tylko 6 jednostek tej witaminy.
Badanie wpływu witaminy E na zdrowie układu krążenia:
Badanie przeprowadzono na uczestnikach z zaawansowaną chorobą miażdżycową. Pacjentów podzielono na dwie grupy. Jedna z nich otrzymywała dziennie 400 lub 800 jednostek międzynarodowych witaminy E, a druga grupa otrzymywała placebo. W grupie przyjmującej witaminy ryzyko wystąpienia zawału serca a w konsekwencji zgonu zmalało o 47 % w porównaniu z drugą grupą.
Trwające 20 lat badanie w Japonii wykazuje, że optymalne spożycie witaminy C jest najważniejszym czynnikiem przy zapobieganiu wszystkim formom udarów mózgu u mężczyzn i kobiet:
W badaniu, które objęło 2000 pacjentów, dr Tetsuji Yokoyama wraz z kolegami z Uniwersytetu w Tokio, odkrył, że wysoki poziom witaminy C jest najważniejszym czynnikiem określającym stopień zapadalności na udary mózgu w wieku 40 lat i więcej zarówno u kobiet jak i u mężczyzn.
Co z tym wszystkim mają wspólnego zwierzęta zawarte w tytule książki dr Rath’a ?
Podczas gdy co roku ponad 12 milionów ludzi umiera na zawały serca i udary mózgu, w świecie zwierząt schorzenia te są praktycznie nieznane.
Dlaczego ? Odpowiedź jest banalnie prosta, a przy okazji stanowi jeden z największych przełomów w medycynie: głównym powodem dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca jest fakt, że ich organizm potrafi wyprodukować od 1000 do 20000 mg witaminy C dziennie w przeliczeniu na wagę ludzkiego ciała. Dla przypomnienia napiszę, że ludzki organizm nie produkuje witaminy C wcale, musimy ją pozyskiwać z pożywienia. A dlaczego liczba zawałów i udarów rośnie ? Nie trudno się domyślić: spożywamy coraz więcej przetworzonego jedzenia, coraz mniej warzyw i owoców a co za tym idzie coraz mniej witaminy C czy innych witamin również przedostaje się do naszego organizmu.
Witamina C jest ważnym przeciwutleniaczem ale najważniejsza funkcja jaką spełnia w zapobieganiu miażdżycy jest zdolność wzmagania produkcji kolagenu, elastyny i innych molekuł stabilizujących. Kolagen pełni w naszym ciele funkcję podobną do żelbetonowych wsporników w drapaczach chmur, dlatego wzmożona produkcja kolagenu w ścianach naczyń oznacza większą stabilność liczącego 96500 „rurociągu” naszych tętnic, żył i naczyń włosowatych.
Optymalna produkcja kolagenu podwyższa stabilność ściany naczyń. Molekuły kolagenu są białkami zbudowanymi z aminokwasów. Do budowy kolagenu niezbędna jest duża ilość aminokwasów: lizyny i proliny. Witamina C stymuluje produkcję kolagenu w komórkach ściany naczynia, więc dostateczne zaopatrzenie w lizynę, prolinę i witaminę C jest decydującym czynnikiem w optymalnej regeneracji tkanki łącznej w ścianach naczyń i przez to naturalnym sposobem leczenia chorób sercowo naczyniowych.
Dr Rath w swojej książce napisał, że ilość witaminy C jaką dziennie otrzymujemy z pożywieniem jest wystarczająca jedynie do tego aby zapobiec pełnemu rozwojowi szkorbutu, ale nie wystarczająca aby zagwarantować stabilność ścian naczyń. W związku z tym w naczyniach dochodzi do pęknięć i uszkodzeń. Nasz organizm uruchamia procesy naprawcze i w uszkodzoną ścianę wnikają tłuszcze i i białka krwi. Jednak przy niskim poziomie witamin ten proces naprawczy trwa przez dziesięciolecia i w tym czasie rozwijają się złogi miażdżycowe. Miażdżyca jest naturalną próbą podparcia niestabilnych ścian naczyń, osłabionych na skutek niedoboru witamin.
Decydujące badanie ukazało się na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences” przeprowadzone przez grupę badaczy z Uniwersytetu Północnej Karoliny, którzy wyłączyli u poddanych badaniu mysz gen odpowiedzialny za działanie enzymu GLO, czyli za produkcję witaminy C. Okazało się, że u tych myszy zaczęły pojawiać się uszkodzenia i pęknięcia na ścianach naczyń !!! Nic dodać, nic ująć.
Wnioski:
* Niedobór witaminy C jest główną przyczyną chorób sercowo
naczyniowych !
* Wysoki poziom cholesterolu nie jest przyczyną a skutkiem chorób serca !
* Obniżanie poziomu cholesterolu – bez jednoczesnego usunięcia związanego
z nim niedoboru witaminy C – powinno być uważane za błąd w sztuce
medycznej !
P.s. Zastanawiasz się dlaczego nie trąbią o tym we wszystkich kanałach telewizyjnych, na wszystkich kanałach radiowych ? Dlaczego nie jest to wykorzystywane w szpitalach przez lekarzy ? Nic bardziej prostszego : przemysł farmaceutyczny skutecznie blokuje przepływ takich informacji, a to tylko i wyłącznie z powodu bilionowych zysków jakie ma ze sprzedaży leków, które bardziej szkodzą niż leczą !!!
źródło: „Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca – tylko my ludzie” Dr Matthias Rath
Jeden komentarz
Jeszczewyzej.pl
Ludzie większość chorób biorą z pożywienia – a konkretnie mięsa, ponieważ nasz organizm nie jest w stanie poradzić sobie z chorobami, które miały np. krowy czy świnie, które smacznie zjadamy na obiad.
Poza tym samo jedzenie tłuszczu zwierzęcego(w różnych postaciach), powoduje wzrost „złego cholesterolu”, który później trzeba niwelować – a przecież margaryna reklamowana w TV będzie do tego idealna! 😉
Jeszczewyzej.pl ostatnio opublikował…[vegan] Kotlety z kaszy gryczanej