fbpx
odchudzanie,  owoce

Czy bać się cukru z owoców ?

Wiele diet przewiduje odstawienie owoców ze względu na naturalny cukier w nich zawarty czyli fruktozę. Takie podejście rekomendują dietetycy, którzy uważają, że nadmiar fruktozy będzie prowadził do tycia.

To nie jest prawda !

Tycie jest powiązane z fruktozą tylko wtedy kiedy jest ona spożywana i przyswajana wraz z dodatkowym cukrem. Pomyśl tylko jaka jest różnica między łyżeczką cukru a kawałkiem buraka cukrowego. Naturalną fruktozę przyswajasz wraz z przeciwutleniaczami, błonnikiem i innymi składnikami odżywczymi. A składniki te niwelują niekorzystne działanie fruktozy.

Jeśli wypijesz załóżmy szklankę wody z 3 łyżeczkami cukru to poziom cukru w Twojej krwi mocno się podniesie. Następnie trzustka wyrzuci tyle insuliny, że cukier zacznie opadać, ale zacznie opadać tak, że nagle spadnie poniżej normy i nastąpi hipoglikemia. Cukru będziesz mieć mniej, niż przed wypiciem szklanki słodkiej wody. Organizm w tym momencie pomyśli, że głodujesz (tak się dzieje zawsze gdy cukier spadnie zbyt nisko) i wówczas uwolni do krwi tłuszcz po to by Cię ratować przed niedożywieniem, po to aby dać Ci energię do przeżycia. To jest przecież całkiem logiczne ….

A teraz co się stanie gdy wraz ze szklanką wody z cukrem spożyjesz szklankę jagód ? Nie dość, że do wody dodaliśmy cukier, to jeszcze w jagodach jest dodatkowy naturalny cukier, zatem teoretycznie cukier we krwi powinien podnieść się jeszcze bardziej, tak ? A właśnie, że nie. I tu jest pies pogrzebany. Podczas badań, uczestników poproszono aby popijali jagody szklanką wody z cukrem. Okazało się, że cukier we krwi wcale nie rósł tak jak po samej szklance z wodą, czyli gwałtownie. Podnosił się powoli i nie do takiego stopnia jak po samej słodzonej wodzie, a po drugie nie dochodziło potem do hipoglikemii, a tym samym organizm nie wyrzucał tłuszczu do krwi ! Nie ma tłuszczu – nie ma tycia ! 🙂

Spożywanie owoców jest nie tylko zdrowe, jest wręcz pożyteczne. Jagody ponadto osłabiają wydzielanie insuliny. W ogóle owoce powodują, że cukier uwalniany jest stopniowo, a jest to zasługa błonnika. Inne składniki owoców znów blokują absorpcję cukru do krwiobiegu przez ścianki jelit. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że owoce regulują poziom cukru we krwi. Gdyby tak jeść owoce do każdego posiłku można spodziewać się obniżenia poziomu cukru we krwi, a nie odwrotnie.

Tak, ten artykuł piszę na podstawie książki oraz badań jakie znalazłam, ale jak zresztą 90 % teorii zawartej w moich artykułach testuje je na sobie i na kim się tylko da. Niestety nie zawsze są chętni do eksperymentów, ale tym razem mogę powiedzieć, że miałam trzy osoby, którym zaproponowałam objadanie się owocami na diecie odchudzającej, a nawet prosiłam aby owoce jedli na noc. I co ? Oczywiście nie miało to wpływu na redukcję wagi. Na sobie również to przetestowałam. Potrafiłam w fazie odchudzania zjeść wieczorem dwa banany, trzy kiwi, dwa pomarańcze, dwa grejpfruty. To byłoby za dużo jak dla mnie wcinać to po kolei, więc robiłam sobie szejki, wychodziło mi pół litra, wypijałam – zero wpływu na spadek wagi.

W jednym z badań testowano siedemnaście osób, którzy mieli jeść przez kilka miesięcy 20 porcji owoców. Pomimo ogromnej porcji fruktozy (odpowiadało to 8 puszkom gazowanych napojów dziennie) stwierdzono pozytywne efekty dietetyczne,a ponadto unormowało się ciśnienie krwi, poziom insuliny, cholesterolu i trójglicerydów.

Zachęcam więc do zajadania się owocami nie bójcie się, że będziecie od nich tyć !

Źródło: „Jak nie umrzeć przedwcześnie” Dr Michael H Greger, Gene Stone

Żywność Twój cudowny lek” Jean Carper

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge