fbpx
oczyszczanie organizmu,  zdrowie

Zaburzenia trawienia, choroby jelitowe – co z nimi począć ?

 

jelita

Większość chorób ma swój początek w jelitach i jest wynikiem zaburzeń trawiennych. Zaburzenia te często są przyczyną zasięgania porad lekarskich. Powodują je: niewłaściwe odżywianie oraz zła jakość produktów. Jeśli czasem sobie poszalejecie w kuchni nic Wam nie będzie, problem rozbija się o nagminne łamanie tych zasad. Doprowadza to do dysfunkcji narządów trawiennych, a w dalszej kolejności całego organizmu.

Objadanie się jest najczęstszą przyczyną niestrawności i chorób narządów trawiennych. Efektem tego jest ból brzucha, uczucie pełności, wzdymanie, gazy, burczenie, przelewanie, Czasem pojawiają się nudności, wymioty i biegunki lub odwrotnie – zaparcia. Szczerze mówiąc to większość ludzi ma z tym problem, bo ciężko jest odłożyć łyżkę w odpowiednim momencie co? 🙂 Przyznam, że i ja raz na dwa – trzy tygodnie robię sobie ucztę i objadam się tak, że wstać od stołu mi ciężko 🙂 Skutkiem takiego objadania jest  nadmierna produkcja kwasu solnego przez żołądek. Kwas ten może zniszczyć izolację ochronnego śluzu pokrywającego wewnętrzną ścianę żołądka i stać się przyczyną ostrego lub przewlekłego stanu zapalnego oraz choroby wrzodowej.

Co dalej ? Idziemy do lekarza i otrzymujemy leki, które zmniejszają wydzielanie kwasu solnego. Jednak to nie załatwia sprawy, gdyż wcześniej czy później dochodzi do niepełnego trawienia pokarmu i część pożywienia, która nie została strawiona podlega w jelitach fermentacji. Ponadto niestrawione resztki pokarmowe zalegają w jelitach, gniją i przyczyniają się do uwalniania z kału toksyn, które zatruwają cały organizm. Wywołuje to niewydolność wszystkich narządów trawiennych, złe wchłanianie składników pokarmowych, zaburzenia systemu odpornościowego i predysponuje do rozwoju chorób nowotworowych. Organizm w pewnym momencie nie daje rady, krzyczy: „mam dość”, ale to już jest moment który kończy się leżeniem w łóżku swoim lub szpitalnym. W szpitalu dalej leki zmniejszające wydzielanie kwasu solnego, lecz przyczyna choroby pozostaje bez zmian.

Jedynym rozwiązaniem jest zmiana rodzaju pożywienia i sposobu odżywiania i choroba mija !!! Zawsze !!! Nie trzeba wówczas jeść a zacząć się odżywiać. Większość ludzi nie widzi tu żadnej różnicy. Jednak jest zasadnicza: „jedzenie” to mechaniczne rozdrabnianie pokarmu i połykanie, natomiast „odżywianie” to świadomy wybór pokarmu, który w znacznym stopniu zaspokoi potrzeby odżywcze organizmu. Trzeba wówczas dać organizmowi żywność naturalną i nie przetworzoną przez przemysł spożywczy oraz prowadzić higieniczny tryb życia. Bezwzględnie. Nasz organizm jest wyposażony w system naprawczy i regeneracyjny, ale trzeba mu dać czas i warunki aby mógł tego dokonać. Jeśli się na to pozwoli uzdrowienie jest więcej niż pewne !

JAK OCZYŚCIĆ JELITA ?

Przez lata nieprawidłowego odżywiania w jelicie grubym gromadzą się kamienie kałowe, które zaśmiecają i zatruwają wszystkie narządy wewnętrzne. Jeśli temu nie zaradzimy skutki mogą być opłakane. Sygnałem ostrzegawczym jest: niedowaga lub nadwaga, zaparcia, gazy, obniżenie koncentracji uwagi, bóle głowy, wzdęcia brzucha, rozdrażnienie, męczliwość, nieświeży oddech, biały nalot na języku, zapalenie dziąseł, sztywność stawów, worki pod oczami, przebarwienia skóry, uczucie rozbicia, osłabienie.

Najlepszą i najskuteczniejszą rośliną, która wpływa na wszystkie systemy detoksykacji organizmu jest czosnek ! Dezynfekuje on jelita, ogranicza odkładanie blaszek miażdżycowych, obniża ciśnienie tętnicze krwi oraz reguluje poziom cukru, ma silne działanie grzybo – i bakteriobójcze i co ważne nie niszczy pałeczek kwasu mlekowego w jelitach a raczej sprzyja ich namnażaniu.

czosnek

Oto proste przepisy na oczyszczenie jelita:

Pierwszy, właśnie czosnkowy, zawsze przynoszący efekty:

1. Cztery ząbki czosnku drobno posiekać i odstawić na 10 minut, zalać 250 ml wrzącej wody i gotować przez 3 minuty. Roztwór odcedzić i pić w ciągu dnia małymi porcjami. Kiedy pieczenie w jamie ustnej i przełyku ustępuje, zacząć stosowanie roztworu z punktu 2.

2. Cztery ząbki czosnku drobno posiekać i odstawić na 10 minut, zalać 250 ml wrzącej wody i odstawić na 2 godziny. Roztwór odcedzić i pić w ciągu dnia małymi porcjami. Kiedy pieczenie w jamie ustnej i przełyku ustępuje, zacząć stosować roztwór z punktu 3.

3. Cztery ząbki czosnku posiekać, zmiażdżyć, odstawić na 10 minut, potem zalać 250 ml zimnej, przegotowanej wody i odstawić na 2 – 3 godziny. Roztwór odcedzić i pić w ciągu dnia małymi porcjami. Stosować aż do zdecydowanego zmniejszenia pieczenia w gardle i przełyku.

Jeśli podczas stosowania tej kuracji odczuwamy pieczenie gdziekolwiek: gardło, przełyk, jelita, oznacza to, że mamy małe mikroskopijne, niewygojone uszkodzenia błony śluzowej tych odcinków przewodu pokarmowego. W miarę ich gojenia pieczenie ustąpi, nie martwcie się.

Aby zabić nieprzyjemny zapach z ust żujcie zieloną nać pietruszki, ziarenka kawy, skórkę cytryny lub pomarańczy.

Drugi sposób, to oczyszczanie suszonymi owocami:

Śliwki suszone 400 g, daktyle 200 g, morele 200 g, figi 200 g – wszystko zemleć w maszynce do mięsa. Do otrzymanej masy dodać 200 g miodu i wszystko razem wymieszać. Przechowywać w szklanym naczyniu w lodówce. Spożywać wieczorem przed snem 1 łyżkę stołową. Kurację należy powtarzać raz na trzy miesiące.

Trzeci sposób – oczyszczanie warzywami i owocami:

1. Pić po ½ szklanki soku z kapusty kwaszonej 3 razy dziennie. Stosować przez 14 dni.

2. Dwie pomarańcze obrać ze skórki na 1-2 milimetry, tak aby na owocach został biały miąższ. Razem z białym miąższem jeść po dwie pomarańcze rano i wieczorem. Stosować przez 14 dni. Nie muszę dodawać, że najlepiej aby były to organiczne owoce.

3. Dziesięć suszonych śliwek wieczorem zalać wrzątkiem, odstawić na noc. Rano na czczo wypić wodę, śliwki zjeść. Następnie znów zaparzyć dziesięć suszonych śliwek. Odstawić do wieczora. Wieczorem wodę wypić, śliwki zjeść. Kurację stosować przez 10 dni.

Uważam, że naprawdę warto przeprowadzić sobie jedną z powyższych kuracji oraz powtarzać takie oczyszczanie raz na jakiś czas.

Pamiętajcie jednak, że takie zabiegi nie zwalniają Was od obowiązku nie zaśmiecania się od wewnątrz !

.

źródło: „Postaw na zdrowie” Andrzej Janus

              „Droga do zdrowia” Michał Tombak

2 komentarze

  • Jan

    Dzień dobry. Od jakiegoś czasu mam problem z trawieniem (żołądkiem/jelitami). Nie wiem za bardzo co jest tego przyczyną i chciałbym zasięgnąć porady. Opowiem moją historie co może naświetlić problem. Od dwóch lat buduje sam własny dom, praca ciężka, dużo dźwigania, praca w różnych warunkach pogodowych i bardzo często w różnych, dziwnych pozycjach. Bardzo dużo stresu. Po pewnym czasie pojawił się ból w lewej łopatce, który promieniował do całej lewej ręki. Pojawiły się chwilowe uderzenia ciepła(nie gorąca) i przyspieszona akcja serca. Wieczorami przed snem ataki lekkiej paniki i kłucia w piersiach, pod piersiami a nawet czasami w okolicach brzucha. Zgłosiłem się do lekarza który stwierdził, że jest to problem mięśniowy wynikający z przemęczenia i stresu. Przepisał mi leki rozkurczające mięśnie i tabletki na opanowanie stresu. Po dwóch tygodniach czułem się jak nowo narodzony. Po jakimś czasie wylądowałem na izbie przyjęć z powodu przyspieszonej akcji serca(tętno ponad 170/120) . Miałem przeprowadzone EKG – wszystko w normie. Przeprowadziłem badanie krwi – wszystko w normie ale lekko podwyższony cholesterol i trójglicerydy w górnej granicy. Postanowiłem zbić to dietą. Zrezygnowałem całkowicie ze smażonych potraw, napojów gazowanych i alkoholu (głównie piwa) wdrażając więcej warzyw surowych i gotowanych, więcej mięsa białego duszonego z wodą w piekarniku, owoce (głównie jabłka, banany, pomarańcze, mandarynki, grejpfruty), kasze i płatki owsiane. Po 3 miesiącach akcja serca się unormowała, ból czasem się pojawia ale zdecydowanie słabszy. W ciągu dnia pije dużo ziół(rozmaryn, liście czarnej porzeczki, dziurawiec, tymianek, imbir z cytryną, korzeń mniszka, mięta). Oczywiście nie wszystkie na raz. Pije także olej z czarnuszki i ostropestu. Po jakimś czasie (miesiac, dwa) dwa dni po kolei niemalże od razu po zjedzeniu ostatniego posiłku miałem biegunkę ale następnego dnia rano wszystko wróciło do normy. I zaczęły się problemy. Bulgotanie w brzuchu po posiłku, jakieś takie dziwne (czasami) ukłucia w okolicach brzucha. (Może to być problem mięśniowy) Zaobserwowałem, że czasem pojawiają się resztki pokarmu w stolcu(np pomidor, fasola, włókna pomarańczy). Opróżniam się normalnie 2-3 razy ma dzień, bez żadnego większego wysiłku, nie towarzyszy temu żaden ból. Czasami przed snem czuje ssanie w żołądku ale jak juz śpię wszystko wraca do normy. Kolor stolca jest normalny brązowy bez widocznej krwi. Częściej są to mniejsze kulki czasem poszarpane a czasem lekko wodniste. Nie zanotowałem gorączki czy spadku masy ciała. Czy metoda oczyszczenia przedstawiona w poście to dobry pomysł? Prosiłbym, jeżeli to możliwe, o odpowiedź. Pozdrawiam.

    • ewelina

      Przyczyny mogą być różne Janku, zaburzenia trawienia, zespół jelita drażliwego, przerost bakterii w jelicie cienkim (SIBO) i masa innych. Jeśli chodzi o oczyszczanie są to naturalne sposoby, które nie zaszkodzą, bardziej jednak polecałabym te bez czosnku, bo nie wiadomo też jak z Twoim układem pokarmowym jest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge