Coca cola – zabójczy napój, którego receptura jest tajemnicą
Coca cola to najpopularniejszy gazowany napój na świecie. Wszyscy znają ich kolory, pięknego czerwonego tira jadącego na święta Bożego Narodzenia z coca colą, misia polarnego – maskotkę firmy, itd
Codziennie koncern sprzedaje 2 miliardy butelek z coca colą. Ludzie gdy mają ochotę na jakiś gazowany napój odruchowo wymieniają coca colę w sklepie czy barze.
Ale czy wiedzą co piją ???????????????
Receptura w jaki sposób coca cola jest produkowana nigdy nie została do końca ujawniona. Wielu naukowców i chemików próbowało odtworzyć składniki zawarte w tym „cudownym napoju” – niestety na próżno. Pewnego dnia jednak amerykańska stacja radiowa poinformowała, że ma przepis na coca colę, który został znaleziony w jakiejś starej gazecie. Artykuł ten rzekomo opublikował dziennikarz Charles Salter. Dokument, na podstawie którego Charles opublikował recepturę pochodził z 1910 roku. Był to odręczny zapis owej receptury.
W skład Coca Coli, według tego zapisu wchodzi :
– cynamon
– pomarańcza
– gałka muszkatołowa
– kolendra
– limetka
– kwasek cytrynowy
– kofeina
– alkohol
– liście koki
Coca cola nigdy nie potwierdziła, że ten przepis jest prawdziwy.
Czy liście koki nadal są w coca coli ???
Ray Rogers – założyciel grupy „zabójcza cola” przez 10 lat próbował odsłonić drugą, ukrytą twarz coca coli. Odnalazł on kontakty do aktualnych i byłych pracowników coca coli. Wszyscy jednogłośnie twierdzili, że mieszają tylko gotowy syrop z wodą i nalewają do butelek, ale nigdy, przenigdy, nie widzieli składników. O liściach koki tylko słyszeli. Widywali jedynie jak do fabryki przyjeżdżają beczki z gotowym koncentratem opatrzonym napisem : „PRODUKT NIEBEZPIECZNY”.
Obecnie przepis na ten napój znają tylko dwie osoby na świecie, którzy ze względu na wagę tych informacji mają zakaz podróżowania razem. A sam przepis jest ukryty na dnie bankowego sejfu w Atlancie.
Ray Rogers prowadził swoje dochodzenie dalej. Dowiedział się, że w Ameryce importować liście koki mogą tylko koncerny farmaceutyczne, które używają jej do leków oraz …………….. firma COCA COLA.
Przez kilka miesięcy usiłowano skontaktować się z kompetentną osobą z firmy coca cola w celu udzielenia wywiadu: dziesiątki telefonów i maili nic nie pomogły.
Ten „cudowny” w smaku i najlepiej sprzedający się napój na świecie nie pozwala swoim konsumentom aby dowiedzieli się CO PIJĄ !!!
Co jeszcze mamy w składzie coca coli?
Olbrzymie ilości cukru. Biorąc pod uwagę, że przeciętny Amerykanin spożywa 170 litrów gazowanych napojów rocznie daje nam to 20 kg cukru !!!
50 lat temu wypijaliśmy 4 kubki coca coli rocznie, dziś natomiast napoje gazowane stanowią największe źródło cukru jakie spożywamy na co dzień. Ludzie nie potrafią przestać spożywać tych napojów ponieważ cukier wywiera wpływ na konkretny rejon mózgu powodując uzależnienie. Ten rejon mózgu to ośrodek „nagrody” – ten sam na który oddziałują kokaina, heroina, amfetamina, morfina. Tak, właśnie, jesteśmy uzależnieni od cukru, tak samo jak narkoman od narkotyku. Powoduje to stałe uczucie potrzeby spożywania go, w dodatku raz po razie to łaknienie staje się większe.
Najgorsze jest to, że coraz młodsze i coraz więcej dzieci pije napoje gazowane, czego konsekwencją jest to, że 8 – 10 latki zapadają na choroby, na które kiedyś zapadali głównie 60 – latkowie.
A coca cola bez cukru ? Można powiedzieć w ten sposób: albo pijemy cukier, o którym wiemy, że w większych dawkach jest niebezpieczny, albo pijemy napoje light nie wiedząc nic !!!
Tak czy siak w obu przypadkach występuje składnik przed którym nie da się uciec. Jest to E150D, znany jako karmel (sztuczny), dzięki któremu cola ma swój charakterystyczny kolor.
Mike Jacobson, dyrektor w Centrum Nauki w Interesie Publicznym oznajmił, że zostało dowiedzione, że karmel zawiera substancje rakotwórcze. Na dzień dzisiejszy jedynie stan California walczy z tym barwnikiem, reszta świata nie widzi problemu.
Zobaczcie jak coca cola zawładnęła ludźmi …. większość zdaje sobie sprawę i wie, że ten napój przybliża go do kolejnych chorób, ale nadal ją pije ! Czyż to nie paradoks ? O co tu chodzi ? Czy to nie zasługa właśnie składników ? Zostawiam Was z tym pytaniem …..
3 komentarze
Kornel
Pomijając już fakt z ilościami cukru, jakie są w tym „klasycznym napoju”, polecam ją kiedyś wygotować – tzn. odparować całą wodę i zobaczyć co nam pozostanie w garnku. To wrzucacie w siebie przy każdym łyku 😉
Ale przecież szklanka coca-coli do obiadu w każdej rodzinie jest nieodłącznym elementem!
acai original opinie
Fantastyczny opis, gratuluję kreatywnego i sprytnego podejścia do tematu.
ewelina
Dziękuję 🙂