JAKI BONUS OTRZYMAŁA DZIŚ TWOJA SKÓRA?
Każdy z Was był dziś pod prysznicem, albo wczoraj, no dobra – większość z Was 🙂 Co Tobie było potrzebne? Mleczko do demakijażu, peeling, żel pod prysznic, szampon, pianka do golenia, woda po goleniu, krem (na dzień, na noc, pod oczy, serum), balsam do ciała, pasta do zębów, płyn do płukania jamy ustnej, dezodorant, antyperspirant, żel do układania włosów, pianka, lakier…. długa ta lista, ale to nie koniec, bo jeszcze jest podkład, fluid, cień do oczu, pomadka itd. Nakładasz to wszystko po to by ładnie wyglądać, czuć się świeżo, ładnie pachnieć. Po nałożeniu balsamu do ciała, na którym było napisane: głęboko nawilżający, kremu: przeciwzmarszczkowy, czujesz że zrobiłaś/eś dla swojej skóry coś dobrego. Miło tak po tych zabiegach mieć uczucie, że to działa z korzyścią na Twoje ciało, nawet patrząc na swoja cerę czy całą skórę od stóp do głów możesz widzieć i myśleć, że to tak działa.
No i niestety to tylko Twoje myśli lub złudzenie. W większości ten efekt to zasługa np. parafiny (olej mineralny uzyskany z destylacji ropy naftowej), która powoduje, że skóra staje się gładka i mięciutka – tak jest, ale na chwilę, gdyż w rzeczywistości jest dodatkiem NISZCZĄCYM SKÓRĘ !!! Ten i inne związki chemiczne zawarte w kosmetykach powodują: wysuszenie skóry, owrzodzenie, świąd, rumienie, łamanie się paznokci, wypadanie włosów, rozdwajanie końcówek, łupież, wysypka, alergie a nawet choroby układu nerwowego, guzy i nowotwory ! Znajdują się one nie tylko w tanich, ale i markowych, baaaardzo drogich kosmetykach. A co możesz przeczytać na frontowej stronie opakowania? Zawsze: siła nawilżenia olejem migdałowym, multifunkcyjny, antybakteryjny krem z wiesiołkiem, odżywka z keratyną, przeciwzmarszczkowa maska z kolagenem. Te pięknie prezentujące się składniki na froncie opakowania występują wewnątrz w śladowych ilościach, jeśli w ogóle. Na tyle opakowania zobaczysz dopiero co tam są za niespodzianki
Ok, ale jedziemy po kolei:
- Parafina (wyżej wspomniana) – olej mineralny uzyskany z destylacji ropy naftowej. Tworzy na skórze coś w rodzaju filmu, warstwy, która blokuje i zatyka pory skórne nie dając skórze oddychać i powodując tym samym przyspieszenie starzenia się skóry. Zapychając ujścia gruczołów łojowych hamuje procesy wymiany gazowej i może przyczyniać się do powstania stanów zapalnych i do rozwoju bakterii beztlenowych. Parafiny nie zmyjemy od tak za jednym podejściem, potrzebujemy na to kilka solidnych myć gorącą wodą z np. szarym mydłem.
Parafina kryje się pod takimi oto nazwami: paraffinum liquidum, paraffin, mineral oil, petrolatum, synthetic wax, isoparaffin, ceresin, isobutane, isohexadecane, cera microcristallina, ozokerite
- Parabeny to estry kwasu parahydroksybenzoesowego (ja tam samej tej nazwy sie boje ) stosowane w celu przedłużenia żywotności kosmetyku (nie tylko, bo stosowane są również w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym), zapobiegające powstawaniu pleśni i rozwoju drobnoustrojów. Badania naukowe Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków dowodzą, że przeciętny człowiek o wadze 60 kg wchłania codziennie około 75 mg parabenów, z czego aż 50 mg pochodzi z kosmetyków. W Anglii i w Stanach Zjednoczonych zostały przeprowadzone badania na grupie chorych na raka kobiet, które dowiodły, że guzy zlokalizowane w okolicach klatki piersiowej u tych kobiet zawierały związki parabenów. Takie substancje przedostają się przez skórę do naszego organizmu najczęściej po użyciu dezodorantu, antyperspirantu, a już w szczególności po depilacji.
Parabeny kryją się pod takimi oto nazwami: methylparaben, ethylparaben, propylparaben, butylparaben, benzylparaben, glutaraldehyde, phenol, phenyl mercuric borate,phenyl mercuric acetate, hexamidine – diisethionate, benzetonium chloride
- Triklosan – aromatyczny organiczny związek chemiczny z grupy chlorowanych fenoli, stosowany jako środek przeciwgrzybiczy i bakteriobójczy. Jest to związek powodujący nowotwory. Używa się go m.in do produkcji pasty do zębów i tu gdy chlorowana woda styka się z pastą, zachodzi reakcja, w wyniku której powstaje rakotwórczy chloroform.
- Sole aluminium – toksyczne substancje, które występują szczególnie w kosmetykach blokujących pocenie się czyli dezodoranty, antyperspiranty, kremy do opalania. Substancje te pochodzą z aluminium, tego samego który służy do wyrobu puszek czy folii spożywczych. Sole aluminium zamykają pory i nie pozwalają na naturalne wydostanie się potu z naszego ciała. Owocem tego jest fakt, że pot zostaje i zatruwa nasz organizm od środka, zostaje tam w towarzystwie soli aluminium, które przeniknęły tam przez naszą skórę. Badania dowiodły, że związki te wykazują właściwości rakotwórcze. W komórkach nowotworowych występujących w piersiach wielokrotnie zostały znajdywane ślady aluminium. Ponadto związki aluminium uszkadzają układ nerwowy i oddechowy u człowieka, oraz wpływają na rozwój choroby Alzheimera, co zostało potwierdzone przez Światową Organizacje Zdrowia.
Sole aluminium można znaleźć w składzie zawsze z wyrazem: aluminium + drugi czy trzeci do tego człon.
- Sole aluminium – toksyczne substancje, które występują szczególnie w kosmetykach blokujących pocenie się czyli dezodoranty, antyperspiranty, kremy do opalania. Substancje te pochodzą z aluminium, tego samego który służy do wyrobu puszek czy folii spożywczych. Sole aluminium zamykają pory i nie pozwalają na naturalne wydostanie się potu z naszego ciała. Owocem tego jest fakt, że pot zostaje i zatruwa nasz organizm od środka, zostaje tam w towarzystwie soli aluminium, które przeniknęły tam przez naszą skórę. Badania dowiodły, że związki te wykazują właściwości rakotwórcze. W komórkach nowotworowych występujących w piersiach wielokrotnie zostały znajdywane ślady aluminium. Ponadto związki aluminium uszkadzają układ nerwowy i oddechowy u człowieka, oraz wpływają na rozwój choroby Alzheimera, co zostało potwierdzone przez Światową Organizacje Zdrowia.
Sole aluminium można znaleźć w składzie zawsze z wyrazem: aluminium + drugi czy trzeci do tego człon.
- SLS i SLES – to wyjątkowo tanie, syntetyczne i bardzo niebezpieczne detergenty. Używa się ich do czyszczenia pomieszczeń, odtłuszczania maszyn i urządzeń. Dodawane do kosmetyków powodują ich pienienie, a my lubimy pianę, bo im więcej jej jest tym lepsze nasze wrażenie o naszej czystości a to niestety przynosi odwrotny skutek. Tzn. fakt, nie chodzimy brudni ani śmierdzący ale została tym samym zniszczona warstwa lipidowa skóry, co skutkuje jej przesuszeniem oraz: podrażnieniem skóry, zaburzeniem wydzielania łoju i potu, powstawaniem plam, guzków, cyst ropnych itp. SLS i SLES po wniknięciu do organizmu kumulują się w tkankach. Dostając się do oczu dzieci mogą powodować ich uszkodzenie a u dorosłych rozwój zaćmy.
Wszystkie te substancje znajdują się w kosmetykach w niewielkich ilościach, tak zwanych dopuszczalnych. Tak zgadza się, ale jest to dopuszczalna ilość w poszczególnym produkcie. W Twojej łazience wala się takich produktów kilkadziesiąt, kilka z nich dzień w dzień używasz ! Suma sumarum z dopuszczalnej ilości robi się ilość przekraczającą normę. Ostatnio w drogerii z nóg powaliło mnie serum ujędrniające do biustu. W sposobie użycia napisano, aby produkt wmasować w piersi, odwracam i co widzę? Złapałam się za głowę: wszystkie wyszczególnione powyżej związki chemiczne + 4 rodzaje parabenów !!!!!!!!!! „Wmasować w piersi” – czy ktoś ma wątpliwości czy jakakolwiek część nie przedostanie się przez skórę podczas tego zabiegu???
Uważam, ze nie musisz tego używać, ze możesz pozwolić swojej skórze swobodnie oddychać, możesz dostarczać potrzebnych jej składników, które zostaną zauważone piorunem w postaci naprawdę pięknej promiennej skóry.
Możesz myć włosy sodą oczyszczoną, a płukać je octem jabłkowym. Soda oczyszczona jest również doskonałym peelingiem do skóry twarzy. Peeling ciała możesz wykonać solą himalajską czy zaparzoną wcześniej sypaną kawą. Dezodorant pod pachy możesz wykonać z chlorku magnezu (rozpuszczając go w ciepłej wodzie 1 : 1 lub 1 : 2). Olej kokosowy (tylko tłoczony na zimno) może zastąpić Tobie zarówno krem jak i balsam do ciała. Maseczkę na twarz możesz wykonać z żółtka jaja, soku z cytryny i mąki jaglanej. Wszystko co nadaje się do jedzenia możesz spokojnie użyć jako kosmetyku. Oczywiście nie stoi to w Twojej łazience gotowe w każdej minucie do użycia, ale chcąc osiągnąć piękne ciało, 5 minut przygotowania specyfiku to chyba nie długo
Dla tych bardziej komfortowych, na rynku istnieją produkty naturalne, bez żadnych chemicznych dodatków, zawierające wartościowe dla skóry składniki, nie niszczące jej warstwy lipidowej, doskonale wpływające na kondycję skóry twarzy, a przy tym przeciwzmarszczkowe, wygładzające i rozjaśniające poszarzałą i zniszczoną twarz.
.