fbpx
zdrowie

Skąd wziąć energię do życia?

Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego dzieci mają tyle energii? Biegają, bawią się niemalże na okrągło ! Nie potrafią usiedzieć w miejscu, podskakują, kręcą się …… To nie to, że są dziećmi ani nie ADHD ! 🙂 Te wszystkie dzieci mają po prostu zdrowe, dobrze dotlenione organizmy ! Oto cały sekret. Dlaczego większość dorosłych ludzi najlepiej czuje się przed telewizorem na kanapie? Odpowiedź jest równie prosta. Z biegiem lat zdążyli zaśmiecić swój organizm tak, że nie ma on już siły na żadne wybryki – całą energię zużywa na walkę z tymi śmieciami, z tą gnojówka jaka przez lata odłożyła się w nim. Tak, tak ! Słowo „gnojówka” jest jak najbardziej na miejscu.

3 miliardy ludzi patrzy rano w lustro i wariuje: dostają zmarszczek, tracą włosy, tyją i uświadamiają sobie, że dietetyczne tabletki, operacje plastyczne i zastrzyki PO PROSTU NIE DZIAŁAJĄ ! Nasze ciała głodują z powodu braku składników odżywczych, a dzisiejsza żywność pozbawiona jest wszelkich wartości. Lekarz jednak nie napisze „niedożywienie” na dokumencie zgonu !

A gdyby tak dało się to zmienić? Gdybyście mogli mieć piękną cerę bez większego wysiłku? Gdybyście mogli mieć piękne włosy, paznokcie? Gdybyście mieli tyle energii by móc pobiegać z psem, poganiać za piłką z dzieckiem? Gdyby leżenie przed telewizorem Was zwyczajnie nudziło? Gdybyście przed zebraniem się do mycia okien mogli powiedzieć : „ok, zrelaksuje się dziś po pracy i opierniczę wszystkie okna”, zamiast: „cholera jeszcze okna mam do umycia, a padam na ryj” ? Hę? Fajnie by było? Co?

Ok, odpowiedzcie sobie teraz sami na pytanie: Jak się czujecie po zjedzeniu jabłka, banana, marchewki…. wszystko jedno jakiego owocu lub warzywa? A nijak ! 🙂 Zjedliście, zaspokoiliście głód i robicie dalej czynność, którą załóżmy przerwaliście. A jak się czujecie po zjedzeniu posiłku typu kebab, hamburger, czy choćby niby standardowy obiad: ziemniaki, jakiś kawałek mięcha, niech będzie kotlet schabowy, plus sałatka? Spróbujcie odpowiedzieć, że też nijak, a nie uwierzę ! 🙂 Wiecie co pierwsze mówicie? : „Ależ się obżarłem” i co wtedy? Najchętniej na kanapę poleżeć ! Dlaczego? Nie z obżarstwa ! Że niby za dużo… Nie ! Efekt jest wynikiem jakości tego jedzenia. Wasz organizm w momencie opadł z sił ! Nagle musi sobie z tym poradzić, więc cała jego energia idzie na próbę strawienia tego gówna ! On już nie ma siły na mycie okien, na spacer, wszystko koncentruje się na tym aby zrobić coś z syfem jakim go poczęstowaliście !

Drugą sprawą oczywiście jest ilość, nie przeczę. Powiem Wam tak: a raczej napiszę:) : Ćwiartka z tego co jecie utrzymuje Was przy życiu, ¾ utrzymuje Waszego lekarza !

warzywka

Wracając do dzieci. Od małego wtyka im się jeszcze jeden kawałek mięsa za mamusię, za tatusia, jeszcze jeden gryz kanapki za babcię, za dziadka, „dobra to jeszcze dwie frytki i już możesz iść się bawić”. Zaraz, zaraz, czy to nie wygląda jedynie na zaspokojenie głodu? Tak, głodne nie jest, ale rok za rokiem to wszystko zostaje w tym małym organizmie, nie przeleci z kupką, bo nie zostaje strawione ! I tak mijają lata, już niektórzy nastolatkowie nie mają chęci na aktywne życie, nie chce im się… ciekawe dlaczego? Dlaczego 4 latek nie powie : „nie chce mi się bawić, wole sobie poleżeć” ? :):):) Sama się teraz zaśmiałam, jak wyobraziłam sobie takiego szkraba wypowiadającego takie słowa. Nierealne ! 🙂

Pewnie w tym momencie już zadajecie mi pytanie: „No to niby co jeść”? A warzywa i owoce ! Produkty roślinne ! Orzechy ! Natura nie stworzyła nas by jeść mięso i produkty odzwierzęce. MIĘSO I NABIAŁ TO NAJBARDZIEJ NIEZDROWE DLA NAS PRODUKTY !!!!!!!!!!!! Nie mówię abyście z dnia na dzień rzucili Wasze dotychczasowe przyzwyczajenia, ale choć spróbujcie je ograniczyć. Na temat mięsa więcej przeczytacie TUTAJ  a na temat mleka TUTAJ.

Zakop paczkę parówek, makaronu, zakop pizze w ziemi. Odkop po trzech dniach, nie wiem czy chcesz to widzieć 🙂 Pleśń ! Gdy to zjedliście chyba nie spodziewacie się, że nagle to wyparowało z Waszego organizmu, albo plum na drugi dzień i wyleciało. Nie ma tak łatwo i tak szybko 🙂 Po kilku dniach najzwyczajniej resztki spleśniały i sobie tam siedzą w Waszych jelitach. Miło? Nie sądzę ! Wy żyjecie kochani, zatem Wasz organizm potrzebuje żywego jedzenia: owoców i warzyw ! Wasze ciało w każdej godzinie tworzy miliony nowych komórek. Komórki wątroby odnawiają się co sekundę, co 4 tygodnie mamy nowe komórki skóry, skóra wewnątrz ust odnawia się co 24 – 72 godziny, co 6 tygodni mamy nową wątrobę, co 8 miesięcy nowe nerki, nowe płuca. Nie ma żadnej komórki w ciele, która jest starsza niż 2 lata z wyjątkiem zębów. Nasze organizmy są wręcz cudowne, jak jakaś magia !

Co z tego? Ano właśnie nic, bo my regularnie nie dopuszczamy do całkowitej odnowy tych komórek a raczej pomagamy je niszczyć zalewając nasze organizmy nieodpowiednim paliwem, tzn. ja już tego nie robię 🙂 Ok, jestem człowiekiem, mam jak każdy słabości, zdarza mi się chrumknąć coś nie zdrowego, ale TYLKO ZDARZA mi się, nie na odwrót.

Oczywiście wszyscy wiemy, że i warzywa i owoce te kupowane w marketach również nie są wzorem ideałów bogatych w masę witamin i minerałów, dlatego najlepiej zwracać uwagę skąd one pochodzą, kupować na targach, od rolników itd…. Rzecz jasna i te w marketach nie są tragedią, choć nie mają niestety już tylu witamin co te warzywa i owoce sprzed 30 czy 50 lat 🙁

Dobrym a nawet idealnym rozwiązaniem jest suplementacja witaminami, minerałami, ale tylko naturalnymi, łatwo wchłanialnymi (nie łudźcie się, ze dostaniecie takie w aptece, a jeśli już, to będzie to nie lada gratka). Niestety nawet przy dobrym, zdrowym odżywianiu się możemy mieć ich niedobory.

Możesz więc nadal siedzieć na kanapie przed telewizorem zajadając się czekoladkami czy pizzą zastanawiając się dlaczego wypadają Ci włosy !!! Aaaalbo ……….. Pomyśl ! Możesz już od jutra wprowadzić do swojego jadłospisu jeden z głównych posiłków oparty jedynie na warzywach (np. sałatka), a z czasem dwa np. na śniadanie owoce a na kolację sałatkę z warzyw.

Doprowadźcie do tego aby 70 % jedzenia w ciągu dnia było zdrowe, nie przetworzone, a reszta jedzcie co chcecie (oczywiście nie mam tu na myśli wypełniania tych 30 % pizzą czy hot dogiem :)). Możecie pozwolić sobie czasem na małe grzeszki typu czekolada, cukierek, herbatnik, lody czy choćby nawet i hamburger. Odrobina trucizny nikogo nie zabiła, ale niech to będzie naprawdę od okazji do okazji. Może źle się wyraziłam, bo okazję można mieć zawsze 🙂 więc niech to będzie od czasu do czasu, dajmy na to raz na 2 tygodnie czy raz w miesiącu. I tak wiem, że gdy zaczniecie się w ten sposób odżywiać, gdy poczujecie różnicę w swoim samopoczuciu fizycznym i psychicznym to nawet na te małe grzeszki nie będziecie mieli ochoty 🙂

Wystartuj od jutra jednym warzywnym lub owocowym posiłkiem – tylko niech to będzie posiłek, nie przekąska 🙂 Trzymam za Ciebie !

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge