fbpx
odchudzanie

Co z tym odchudzaniem? Co pomoże a co zaszkodzi ?

Każdy z nas (poza jednostkami) był lub jest na jakiejś diecie, podchodził do zrzucenia wagi i mu się nie udawało, albo po prostu po sukcesie zrzucenia kilku kilogramów szybko wracał do wagi sprzed diety.

Dlaczego ?

Istnieje kilka ważnych zasad, o których należy bezwzględnie pamiętać. Jedną z nich jest:

NIE WOLNO SIĘ GŁODZIĆ, wtedy nie narazimy się na efekt jo-jo !!! Odchudzanie powoduje zmniejszenie objętości komórek tłuszczowych ale nie zmniejsza jej liczby, dlatego gdy tylko wrócimy do dawnych nawyków żywieniowych w mgnieniu oka ponownie komórki tłuszczowe się wypełniają. Zatem nie wolno omijać posiłków i zmniejszać drastycznie ich objętości. Pamiętaj ! W każdej chwili kiedy próbujesz w ten sposób pozbyć się kilogramów Twój organizm zaczyna panikować, broni się przed śmiercią wynikającą z braku pożywienia i zaczyna robić zapasy. I nawet gdy głodując zgubisz szybko kilka kilogramów, to po okresie cierpienia skusisz się na jedno ciastko, które nie spowoduje, że przytyjesz, a skoro nie przytyjesz po jednym, weźmiesz kolejne, dalej nie tyjesz, zatem na drugi dzień idzie w ruch batonik, potem dwa i leci, a kilogramy na pstryknięcie palcem wracają i to czasem pomnożone. Twój organizm po okresie głodu chce zaoszczędzić na przyszłość, bo cholera wie kiedy znów mu odetniesz dostęp do żywności.

Badania niezbicie dowodzą, że przyczyną otyłości nie jest wyłącznie ilość spożywanych kalorii, ale rodzaj pożywienia.

I tu na dzień dobry pojawiają się węglowodany. Naukowcy i lekarze utwierdzili nas w przekonaniu (choć piramida żywieniowa już od tego odbiegła), że węglowodany powinny być podstawowym składnikiem odżywczym, a ograniczenie tłuszczu ustrzeże nas przed nadwagą. Niestety tak to nie działa – węglowodany powodują, że tyjemy, a nie tłuszcze. Każdy kto zaczyna przygodę z odchudzaniem powinien zwiększyć ilość spożywanych surowych i gotowanych warzyw przy jednoczesnym ograniczeniu produktów skrobiowych: ziemniaków, pieczywa, kasz, ryżu i klusek, do tego bezwzględnie zwiększyć ilość olejów: oliwy z oliwek i oleju lnianego.

Kolejna rzecz: SKŁONNOŚĆ DO PRZEJADANIA SIĘ. Wina leży po stronie produktów niezdrowych i przetworzonych. Zasada jest taka: gdy zjesz jakiegoś śmiecia, szybko stajesz się głodny, nie dlatego, że potrzebujesz kolejnej porcji kalorii a dlatego, że Twój organizm domaga się składników mineralnych, witamin, substancji odżywczych. Jest po prostu niedożywiony, nie dostaje tego co powinien więc czeka na coś wartościowego aby mógł funkcjonować, a tu bach ! kolejny śmieć, no to on swoje, dalej głodny …… gdyby umiał mówić to usłyszałbyś : „dasz mi wreszcie coś co pozwoli mi żyć? a nie wegetować”?

Nie słuchaj zatem reklam gdzie przystojny aktor czy bogini aktorka pokazuje jak wpierdziela półprodukty z uśmiechem na twarzy i wygląda mega dobrze ! Albo jakaś fit rodzinka zajada się kinder kanapką – knoppers jakiś to był czy coś takiego 🙂 (mleko, kakao, orzechy) i wmawia jeszcze idiotyzmy, że to zdrowa przekąska, a że są tacy „fit” to od razu nasuwa każdemu przekonanie, że to nie tuczy. O losie ! A to nie dość, że przetworzony na maxa śmieć, to jeszcze wypchany pustymi kaloriami.

Dalej: WYMÓWKI TYPU: JESTEM GRUBEJ KOŚCI LUB MAM TO W GENACH 🙂 Nie istnieje coś takiego jak: „gruba kość” 🙂

grube kości

 

a jeśli chodzi o dziedziczenie to z pewnością nie są to geny a nawyki żywieniowe …. Naukowcy przecież twierdzą, że otyłość może być chorobą genetycznie uwarunkowaną, zatem dla rodzin z nadwagą to doskonała wymówka: „jak ja mam zmienić geny?, nie da się, ja nie jem dużo, dzióbię tyle co kot napłakał, no ale te geny” … Bez wyrzutów sumienia zajada się dalej i witamy kolejne kilogramy 🙂

Następna sprawa: ŁĄCZENIE PRODUKTÓW. Nie należy łączyć w jednym posiłku produktów zawierających białko, węglowodany i tłuszcze.

Kiedy jecie produkty białkowe należy wraz z nimi spożywać warzywa surowe lub gotowane. Białka można łączyć z dowolnym rodzajem tłuszczu a w szczególności z oliwą z oliwek tłoczoną na zimno, olejem lnianym, olejem z pestek winogron oraz z niewielką ilością masła lub smalcu. Węglowodany należy spożywać w umiarkowanej ilości, a jeśli już jecie połączcie je z warzywami gotowanymi lub surowymi. Należy jednak uważać i nie łączyć węglowodanów z tłuszczem gdyż taka kombinacja sprzyja tyciu.

Trawienie naraz białek, węglowodanów i tłuszczy wymaga jednoczesnego wydzielania przez trzustkę wszystkich rodzajów enzymów trawiennych. Stanowi to obciążenie biochemiczne i energetyczne dla całego organizmu.

No i na koniec: POSTĘP TECHNOLOGICZNY, KTÓRY PRZYTWIERDZIŁ WIĘKSZOŚCI DUPĘ DO KRZESŁA.

 

Wymówki na czasie to: „nie mam czasu na uprawianie sportu” , „jestem zmęczony” itd. Tak naprawdę to zwykłe lenistwo. Wolimy po pracy walnąć się na kanapę i poleżeć niż iść pobiegać, iść na spacer, nie wspomnę już o bardziej intensywnych ćwiczeniach. A nadgarstki bolą od stukania w klawiaturę, a kręgosłup od siedzenia przed telewizorem. Dupa rośnie, boczki się odkładają i potem szukamy jakichś cudownych zabiegów, które w dzień czy dwa cudem zrobią z nas modela 🙂

Podobno kochanego ciała nigdy nie za wiele 🙂 ale kto pod tym tak szczerze się podpisze ?

 

 

.

2 komentarze

  • Kornel

    Od węglowodanów się nie tyje 😉
    Zjadam 500-800g węglowodanów każdego dnia, spożywam blisko 3000kcal – nie przytyłem ani kilograma, zmniejszyłem się objętościowo – dieta 80/10/10 – sprawdź.

    • ewelina

      Kornel, węglowodany w Twojej diecie (mam na myśli 80/10/10) to warzywa i owoce, a nie makaron, pieczywo, ciasta, ciasteczka, popcorn, słodzone napoje itd 🙂 – chyba słusznie domniemam….. Nie sądzę aby ktokolwiek z czytających pomyślał, że pisząc iż od węglowodanów się tyje miałam na myśli te z warzyw i owoców 🙂 Tym bardziej, że w artykule zaznaczyłam, że akurat ich ilość powinno się zwiększyć 🙂
      Kornel, czy ja się mylę jeśli chodzi o Twoją dietę ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge